16a. Gorejące Serce Dobrego Pasterza
Anonimowy, XVIII-wieczny obraz ukazuje Chrystusa odzianego w turkusową szatę. Pan ma na dłoniach ślady po gwoździach. Prawą dłonią wskazuje na swoje gorejące Serce, a lewą wyciąga w kierunku ludzkiej duszy prezentowanej przez Anioła Stróża. Uskrzydlona postać może być też uosobioną Miłością Bożą (Amor Divini), która stale towarzyszy ludzkiej duszy w jej drodze do Chrystusa. Duszę ludzką uka- zano zgodnie z dawnymi kanonami chrześcijańskiej iko- nografii jako niewinne dziecko odziane w białą szatę. Anioł ufnie patrzy w oczy Zmartwychwstałego. Wraca przed oblicze Jezusa z dobrze wykonanym zadaniem. Gestem rąk podnosi z klęczek duszę, aby śmiało mogła się rzucić w ramiona Chrystusa. Oczy dziecka szukają Chrystusowego spojrzenia. Jeszcze jakieś delikatne onieśmielenie, jeszcze tęskne wyczekiwanie na gest pozwalający powstać z klęczek, jeszcze ostatnie pospieszne uderzenie serca – echo życia pełnego trwogi i trudu... I wreszcie spokój. Kolejne ludzkie serce już jest spokojne, bo znalazło odpoczniecie w Sercu swojego Mistrza.
To rzadkie w ikonografii połączenie tematu Jezusowego Serca i Dobrego Pasterza niesie czytelne przesłanie. Zraniony, ale zmartwychwstały Pasterz chce strzec i paść swoje stada. Każdej owcy towarzyszy miłość Boża, która ją umacnia i prowadzi do Chrystusa. Dobry Pasterz wciąż szuka owiec zagubionych, leczy chore i krzepi osłabione... I wciąż potrzebuje pomocników. Chrystus potrzebuje kapłanów według swojego Serca, którzy będą przypominać ludzkim duszom o miłości Bożej, którzy za św. Ignacym z Antiochii będą wołać: Nie bądźcie obojętni na dobroć Chrystusa! i za papieżem Benedyktem będą niestrudzenie tłumaczyć, że miłości można się nauczyć!